Siedzę w ogrodzie i wyciszam się na jutrzejszy dzień. Ptaki przygotowują się do snu. Pierwsze nietoperze wyleciały ze swoich kryjówek czerpiąc chwile z wolności ciepła. Jutro mam rozmowę z lekarzem prowadzącym. Czuję podekscytowanie a zarazem niepokój. Zbliża się ta chwila, o której zapomnieć nie chcę i nie mogę.
To dlaczego się lękam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz