Obudził mnie cudowny dzień. Błękit nieba, słonce, mężuś :) ile radości na raz :) Pierwszy maj rozpoczął się cudownie. Nocny taniec w 1- szo majowe jutro, udał się całkowicie. To taka tradycja, którą uwielbiam. Nie tak jak wspomnienia z dziecinstwa. Przymusowe pochody z flagami i politycznym smarowidłem na ukształtowanie i ulepienie swoich poddanych. BRRRRRRR
Upiekłam , przygotowałam mięsko na grylla, szpinakową sałatką uszczęśliwiłam moich ukochanych. Noc była zimna. Jednak tradycje trzeba pielęgnować i tak wytrwałam przez pól nocy.
Idę budzić mamusie i po śniadanku zmykam z psiakami na spacerek.
Kochani życzę Wam pięknego dnia:)
Do potem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz