Torba spakowana. Ja wypucowana, wypolerowana, wypełniona nadzieją układam się do snu.
Jutro z rana ruszam w drogę do Heidelberg. Przenocuję u Rodziców Martynki, tak by poniedziałkową porą zameldować się punktualnie w klinice u profesora.
Śpijcie słodko gołąbki, kurczaczki i warchlaczki :)
Nie zapominajcie o mnie :)
Powodzenia!!! Buziaki
OdpowiedzUsuńPoproszę o dodatkową porcje przytulania 12-stego :)
UsuńBuziaczki :)
Powodzenia!
OdpowiedzUsuńI piękna torba;)
Bądź przy mnie myślami proszę 12-stego.
UsuńPietra mam co nie miara. Jednak taka moja droga.
A torba i u mnie uśmiech wywołuje choć kilka lat już ma.
serduchem tulam :)
W takim razie przytulam już dzisiaj, tak po prostu, a 12 to już na pewno!! :)
OdpowiedzUsuń