Sąsiada wczoraj przywieźli do domu. Chwyciłam dziś za słoik miodu z mniszka i pognałam w sąsiedzkie progi. Pogadałam, doradziłam i użyczyłam, że na nas mogą liczyć.
Umówiliśmy się na plotki i kawę.
Chcemy jeszcze trochę powalczyć.
Każdy dzień życia jest wartością wieczności.
:***
OdpowiedzUsuń