I pojechała do domku moja maleńka dziewczyneczka. Zostawiła całusa i słowa ,, ciociu będę codziennie wysyłać Tobie litr miłości" Co za uczucie. Kiedy pomyślę, że jeszcze przed kilkoma latami walczyłam o Jej życie, a dziś to Ona daje mi tyle siły i wiary.
Poprzez miłość i dobroć serca możemy wszystko na nowo poukładać, ułożyć w całość szczerości przeplecionej nadzieją siły, wiary w to, że jesteśmy w stanie osiągnąć tak wiele i naszą drogą dobra dojść do celu naszych marzeń. To ciężki proces pokonać strach, odnaleźć szczerość by z siłą budzącego się poranka podążać dalej i pewniej i wytrwalej. To wszystko jest naprawdę możliwe. Trzeba wierzyć i ufać dobroci, którą każdy z nas posiada. Ufać - tak naprawdę ufać, nawet gdy jest ciężko i bardzo źle. Myślę, że trzeba patrzeć ufnością dziecka i działać siłą wojownika, który walczy z wszystkimi koszmarami uzbieranymi na naszych ścieżkach.
Taka dziewczynka, która walczyła z całych sił dla nas, ofiarowuje mi jeszcze kawałek siebie. Jakie to jest niesamowite.
TRZYMAM SIĘ TEGO CO SILNE JEST W MOIM SERCU. .
KOCHAĆ I WYTRWAĆ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz