Oficjalnie jestem w 7 tygodniu ciąży.
Maleństwa dobrze się rozwijają :)
Cieszy nas to przeogromnie.
Nadal biorę progesteron, witaminy i probiotyki.
Do tego wstrzykuję sobie w brzuch codzienną porcję heparyny.
Niestety, tarczyca znów mi wariuje.
Trzeba było podnieść codzienną jej dawkę.
Kontrola tu bardzo ważna , od tego zależy rozwój i życie nienarodzonych.
Kto ciekawy poczytać można o tym
tu:
Dziś było trudno sfotografować Bliźniaki razem w jednym zdjęciu.
Kochana pani doktor zaglądała pod różnymi kątami.
Pomierzone są tego samego wzrostu.
Serduszka biją i pulsują równomiernie.
I tak o to przedstawiam Wam
Maleństwo 1
Maleństwo 2
A tutaj razem z 3D rzutu
I jak tu nie być szczęśliwym? I co z tego, że tyle się przeszło.
Warto kochać, wierzyć i walczyć do samego końca.
takie chwile wynagradzaja :**
OdpowiedzUsuńi to jeszcze jak :)
Usuńpewnie, że warto!
OdpowiedzUsuńdbajcie o siebie.
:*
Twoje szczęście jest naszym szczęściem :***
OdpowiedzUsuńTo dzięki Wam było mi łatwiej przez to wszystko przejść :) Teraz czas na dobre i piękne chwile. Tym szczęściem bardzo pragnę się dzielić i przeżywać z Wami :)
Usuńserce rosnie, jak sie Ciebie czyta ! rosnijcie zdrowo maluszki ! Agnieszka
OdpowiedzUsuńi nasze się radują kochana :)
UsuńNo mówiłam że szczęście:) Bo z moich wyliczeń to ja też w siódmym, jaki fajny zbieg okoliczności:)
OdpowiedzUsuńgratulacje:))
UsuńCUDOWNIE :)))))) To trzymajmy się za ręce :)
UsuńCUDA!!
OdpowiedzUsuńDWA :))))))))))))))
Usuń:))) Cieszę się razem z Tobą!! Warto po stokroć!
OdpowiedzUsuńTAK, TAK, TAK :))))
Usuńpiękne :) czekam na szczęśliwe rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuń