Powrót do domu z bliźniakami był bardzo wzruszający.
Uświadomienie sobie tego, że one już tylko z nami;
sprawił pozytywne zawirowanie.
Duże emocje wywołały maluszki na naszych kudłaczach.
Psiaki zareagowały wspaniale na nowych członków rodziny.
Rozdają im buziaczki, reagują na ich płacz i pilnują ich łóżeczka.
One wiedzą, że Ragner-Erik i Kira- Diana są nasze.
A my staramy się naszą miłością otoczyć je wszystkie.
Przepiękne zdjęcia i również mam podobne zdanie co Ty ;)
OdpowiedzUsuńnie mam wątpliwości, że miłości wam wystarczy:))
OdpowiedzUsuńZwierzaki mają czasem więcej empatii od ludzi:)
OdpowiedzUsuńCudowne chwile teraz macie:)
Cudowne, że psiaki zaakceptowały maluszki.
OdpowiedzUsuńWiktor ma podobne zdjęcie z Aresem-psem swojego ojca. Też obwąchiwał go namiętnie jak spotkali się pierwszy raz.
Bywały trudne chwile, kiedy sikał na dywan w miejscu gdzie leżała pieluszka albo stał nocnik. Ale to nieliczne wybryki. Póki co jest najlepszym kumplem Wiktorka i daje ze sobą robić dosłownie wszystko.
najgorsze gdy czasem nie ma wyjscia..:((
OdpowiedzUsuńOby się wszytko dobrze ułożyło :) macie wielkie serduszka, U nas jest jedno dziecko i królik lekko niepełnosprawny, czasem szkoda mi zwierzaczka ze tak mało mu poświecamy uwagi :( już nie jest na pierwszym planie ale licze że jak Aria zacznie chodzić to będzie więcej okazji do zabaw z króliczkiem
OdpowiedzUsuń