I ja skusiłam się do zabawy konkursowej. Bańki są niezastąpione:)) Pamiętam efekty z dzieciństwa: oczywiście tych rozgrzewanych spirytusem i podpalanych. Strach był przed nimi duży, ale jaki efekt poprawy:)) Może będę miała u Ciebie Weroniko trochę szczęścia ;) Jestem Waszym czytaczem, banerek wstawiony, w piąstki nachuchane.
Zachęcam do miłej zabawy
Zapraszam na bloga Weroniki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz