Zawalam wiele spraw, choć wytężam się co nie miara.
Biegam miedzy kopcem oplutych ciuszków, wyparzaniem buteleczek, sprzątaniem, gotowaniem, zabawianiem i moją pracą.
Tyle roboty a efektów wychuchania jak nie ma tak nie ma.
Za to Bliźniakom idzie dobrze.
Nasze wymarzone, kochane, pieszczone, całowane :)
rosną i z każdym dniem zaskakują nas czymś nowym.
Śmieją się, reagują na imiona, głosy swoich i twarze obcych.
Plują, rechoczą gdy się z nimi wygłupiamy.
Używają jeszcze więcej swoich GI i GU
a nawet coraz częściej słychać NIE
Są słodkie i takie nasze
Jak my to mówimy - z nas - dwa Klonki ;)
Czyżby? ;)
Trochę Maluchy nam chorowały.
Przeziębienie, które spowodowało stan podgorączkowy z kaszelkiem i smarkaniem.
W ruch poszły krople z wody morskiej, syropek i czopki.
Trochę było płaczu i moich nieprzespanych nocy, ale i to już za nami.
Mam nadzieję, że na dłużej. Jak to moja mama mówi :)
,, idź precz katarku i kaszelku, idź daleko tam gdzie nie ma dzieci ;) "
I maluchy w śmiech :)
Oj, takie miłe pogadywanie.
A co u mnie?
Czeka mnie narkoza.
Nadal krwawię i tyję mimo treningów i ciągłego ruchu :(
Złoszczę się na siebie i nawet czasem popłakuję
BO
Jestem teraz grubsza niż z maluszkami w brzuchu.
Jednak mąż mi przypomina
,,Potrzebujesz czasu
Jesteś mamą Bliźniaków
i pamiętaj,
że dwóch lekarzy
nie tylko spieprzyło nam dużo szans i szczęścia w życiu
ale
także Twój Organizm"
Wiem, że ma rację,
a jednak
z rozmiaru 34 przejść na 40
jest dla mnie dość ciężkie.
Nic nie jest ważniejsze i piękniejsze od tego co otrzymujemy od naszych dzieci.
Ja to wiem i zrobiłabym to jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze...
Kocham
Czuję tą moją miłość
ale także tęsknię za moim szczuplejszym Carpe
Czy to próżność???
Czy odrobina komfortu i próby powrotu do seksapil ???
Jesteś kobietą. Prawdziwą kobietą. Dla dzieci zrobiłabyś to jeszcze raz, i jeszcze, i jeszcze. Ale komfort psychiczny i fizyczny oraz tzw. seksapil to nie próżność, to też część tej samej kobiecości. Kobiecość złożona jest i wiele twarzy ma. Chciałabym Ci napisać, że rozumiem, że nie jesteś sama, ale wiesz, że to TY jesteś tą jedyną i wyjątkową i dasz radę :)) Dasz radę !!!!
OdpowiedzUsuńAleż One rosną! Cudne dzieciaczki :)
OdpowiedzUsuńA co do kobiecości, to podpisuję się pod Izą!
:*
Cudowne dzieciaki! Buziaki!:****
OdpowiedzUsuń