Wypoczywam , choć dużo pracy przy nowym Domku.
Tylko Ja, Bliźniaki, pracujący mężuś i nasze zwierzaki.
Dawno tak się nie czułam.
Tyle lat w pędzie,a teraz???
Klimatyzuję moje wnętrze.
I otwieram je szerzej do życia.
Nadal trzymamy kciuki za moją Basieńkę i kochaną Kalę.
Bo już tyle przeżyć,smutków,strachu i walki dziewczyny stoczyły.
Nadal trzymamy kciuki za moją Basieńkę i kochaną Kalę.
Bo już tyle przeżyć,smutków,strachu i walki dziewczyny stoczyły.
Kiedy czegoś bardzo pragniemy,
dostajemy niewidzialnych skrzydeł,
które niosą nas do celu.
Bądźmy choć puszkiem takich ich skrzydeł.
Bądźmy choć puszkiem takich ich skrzydeł.
Martwię się o Kalę, bardzo...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki mocne za wszystkich
A piękna ta Wasza rodzinka, wspaniała:))
Dziękuję
UsuńJak dobrze nie żyć w pędzie! Ja już tak mam, śpieszę się, ale chce, a nie muszę.
OdpowiedzUsuńMyślę o Dziewczynach, tez o Karolinie, mamie Pawełka.
Wciąż za czymś gonimy do czegoś pędzimy, to chyba naturalne u człowieka...achhh ważne w tym wszystkim jest nie oduczenie się czucia i dostrzegania dobra i piękna. Moce dla Mamy Pawełka
UsuńBuziaczki Żyrafko i uściskaj sierśćiaki
Caaaarpeeee, jestem i ja! Przesylam z moimi chlopakami ogromne buziaki:*
OdpowiedzUsuńKochana Moja :)Wyściskaj swoje Miłości jak ja za Wami Tęsknię :) I tylko mi tam zdrowo i szczęśliwie :)
Usuń