Dziś doszła do mnie wiadomość
o śmierci małego chłopca.
Obserwowałam Jego narodziny
Jego rozwój w miłości Jego Mamy.
Potem Narodziły się nasze Bliźniaki.
Nadal podglądałam ich szczęście.
Sama już będąc szczęśliwa.
A dziś che mi się wyć.
Jego Mama potwierdziła mi Jego odejście.
Chłopczyk miał tragiczny wypadek.
Jego Organy ratują innym dzieciom życie.
Ból, cierpienie,pustka,samotność,żal
Sama straciłam Dzieciątko,
ale Ono było jeszcze w brzuszku.
Od śmierci dziecka
Nic już nie jest takie same
Nic
Światełko Miłości ku Tobie
Boże nie pozwól Jego Mamie zwariować.
Kurwa
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie tego bólu.
Moce
nie staraj się nawet
Usuńżyj
Ból, którego nie da się ukoić nigdy..
OdpowiedzUsuńWielka, wspaniała kobieta, uratuje życie kilku dzieciom, chciałabym przed nią uklęknąć...
Ona pomagała już dzieciom i ratowała ich życia. Teraz sama musiała podjąć jedna z najcięższych decyzji życia.
Usuń:(
to strasznie niesprawiedliwe, że TAKĄ osobe spotyka TAKIE nieszcęście:(((
UsuńNikt na to nie zasługuje :( Dzieci powinny żyć.
UsuńTo jest chyba najwiekszy i najgorszy strach, przez jaki przechodza rodzice - ryzyko utraty dziecka.. nie chce sobie wyobrazac, przez co oni przechodza.. I nigdy - jako katolik - nie bede w stanie wytlumaczyc sobie racjonalnosci takiej smierci. Nie ma dla mnie powodu, ktory moglby usprawiedliwiac to, ze dzieci przedwczesnie opuszczaja ten swiat.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, Carpe.. :(
To jakiś koszmar. Nawet jak patrze na grobek to nie dowierzam.
UsuńSmutek wielki. Nie wiem ile trzeba mieć sił żeby się podnieść po stracie dzieciątka �� Joanna
OdpowiedzUsuńCzłowiek jest silny :( choć złamany
UsuńBrak slow...:(((
OdpowiedzUsuńale słów czasem trzeba
UsuńByło mi dane przeżyć to... nie ma niczego straszniejszego na ziemi. Minęło osiem lat a ból nadal trwa, choć już może nieco przytepiony...
OdpowiedzUsuńKochana tak mi przykro
UsuńNigdy nie wiem jak żyć dalej???
Choć żyć trzeba chociaż dla zmarłego Maleństwa.
Nic gorszego człowiekowi nie może się przydarzyc :(
OdpowiedzUsuńTo prawda, tak się nie powinno dziać. A jednak :(
UsuńDaj Boże siły Matce i weź Jej Dziecię w opiekę.
OdpowiedzUsuńAmen
Usuń