Wieczór.
Krótko przed położeniem Bliźniaków do snu.
Leżymy sobie jeszcze na kanapie.
Maluchy baraszkują, aż miło.
Całusy od Ragner
Przytulski.
Nagle Kira podchodzi do mnie.
Podnosi mi bluzkę.
Wzdrygam się, bo brzuchala od dawna nie lubię.
Uwielbiałam mój płaski, wyrzeźbiony w mięśnie.
Ten tego nieee, bleee
Chcę go zakryć.
By nikttt na niego nie zerkał.
Kira nie popuszcza.
Podnosi ponownie mi bluzkę.
Robię się zła.
Nagle czuję Jej rączkę na moim brzuchu.
To delikatne głaskanie
zaczęło sprawiać,
że zaczęłam ten region ciała odczuwać.
Spoglądam na naszą córeczkę.
Jej słodka twarzyczka
i te oczka
pełne miłości
Jak ONE potrafią kochać
i nas w lepsze zmieniać.
i się poryczałam
OdpowiedzUsuńbaśka
słodka Ty nasza :)
Usuń:)))))))))
OdpowiedzUsuńtak Rybeńko :) Te małe czlowieki uczą mnie życia :)
Usuń