Piękny letni dzień.
Po raz pierwszy z Bliźniakami nad wodą.
Słońce, podmuch wiatru i ta cała atmosfera kojąca stres.
Uwielbiam takie chwile.
Wtedy mogę marzyć nie bojąc się najgorszego.
Futrzaki też mieli swój ubaw.
Baley to prawdziwy szczur wodny.
Może w niej przebywać godzinami.
Nawet Yawarka pokonał swoje lęki.
Odważniej porusza się między zaroślami.
A ja, mocząc nogi oddycham całą piersią
radując serce szczęśliwą rodzinką.
Zmieniają mi się zmysły
Ze strachu o nasze maleństwa
przechodzę w uroki 18 tygodnia ciąży
:)
Miłość po prostu miłość
drogie Panie
piekny dzien
OdpowiedzUsuńbuziaki dla szostki :))))))
prawieże połowa:))
OdpowiedzUsuńpo trzech miesiącach to już można lękom odpuścic
jest dobrze
będzie jkeszcze lepiej:))
miłość, a jakże:)))
OdpowiedzUsuńFajny dzień.. Miły odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :* <3
18 tygodni to już kawał czasu, prawie połowa :)
OdpowiedzUsuńAleż sielanka ! tylko pozazdrościć :) A pieski cudowne i widać, że w swoim żywiole :)
OdpowiedzUsuń