Nie wiem co ich skłania do takiego powrotu z przed setek lat. Nie potępiam, ale uważam, że tu myślenie o bezpieczeństwie i zdrowiu zostało troszkę skrócone.
Jeśli tak chciała rodzić - jej wola, jej ryzyko. Dla mnie tylko dziwny jest ten tłum ludzi latających dookoła, no i wrzucanie tego wszystkiego na youtube aby wszyscy zobaczyli pachnie mi trochę ekshibicjonizmem ;)
Nie oglądam nawet tego, nie mogę. Przed oczami mam kobiety leżące na patologii, a także swój poród, gdzie bez cesarki dzieci by nie przeżyły. Nie wątpię, że to z pewnością fantastyczne doświadczenie, ale zdrowy rozsądek bierze górę.
słusznie, że odczuwasz siebie i nie zmuszasz się do czegoś czego Twój rozsadek, instynkt, organizm odradza. Ja potrafię się przestawić. Obejrzeć - obejrzałam , ale tak rodzic bym nie chciała.
tylko i wyłącznie szpital!! 3 razy rodziłam i było ok,ale przy drugim syn była wręcz spłatany pępowiną i sekundy decydowały czy mam mieć cesarkę, bo zaczął się dusić! lekarz usiadł na mnie kolanami i go wycisnął dlatego uważam za skrajną nieodpowiedzialność branie takiego ryzyka poród zawsze jest nieprzewidywalny, zawsze i trzeba robić wszystko, by był bezpieczny
Oj to będę pierwsza która ma inne zdanie. Akurat ten filmik przeleciałam po łebkach bo mniej więcej wiem o co chodzi. Może takie coś mnie nie kręci, gdzieś na dworze, z tłumem ludzi... odpada, ale co innego poród w domu, z położną, w naturalny dla kobiety sposób a nie w taki jaki narzucają jej z góry. Gdybym mogła na pewno wybrałabym dom a nie szpital, oczywiście tylko pod warunkiem że ciąża przebiegałaby bez jakichkolwiek komplikacji. W szpitalach przeszkadza mi to że zabija się to co naturalne, a naturalne dla mnie znaczy najlepsze. Gdyby w szpitalach trochę się pozmieniało, może zmieniłabym zdanie. Teraz wcale nie uśmiecha mi się poród w tym "przybytku" ale w Polsce za dużego wyboru nie mamy niestety.
Zentrum Chwili jest powrotem do mojego DOMU. Mój DOM, to moja wiara w dobro. Mój DOM to NADZIEJA, która jest częścią tego co jeszcze zło innego człowieka we mnie nie zabiło. Moja NADZIEJA i WIARA w dobro człowieka była siłą mojego życia.
Spotkałam złych ludzi, których celem jest zniszczyć to co dobre, zacne, uczciwe.
WIARA,NADZIEJA,MIŁOŚĆ...
tą drogą chcę podążać....
DLATEGO TU JESTEM
GDYŻ
NIE ZAWSZE ŚWIAT OBDARZA NAS MILIONAMI NIESPODZIANEK PEŁNYCH UROKU. JEDNAK W JASNOŚCI SERCA I ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA WYZNACZONE SOBIE OBOWIĄZKI DOSTAJESZ OD LOSU DAR, KTÓREGO SIĘ NIE SPODZIEWASZ. PATRZ UWAŻNIE I BEZ CHCIWOŚCI ZABORCZEJ UFAJ SWOJEJ DRODZE, TYLKO CZYSTYM, ODDANYM SERCEM ZAUWAŻYSZ TO COŚ NA CO TAK NAPRAWDĘ CZEKASZ.
kontakt:ben.le@onet.eu
:)
Oglądałam to już jakiś czas temu. Podziwiam takich ludzi. Tylko nie wiem czy za odwagę czy raczej za tak ogromna głupote.
OdpowiedzUsuńBuziaki Slodziaki :)
Nie wiem co ich skłania do takiego powrotu z przed setek lat. Nie potępiam, ale uważam, że tu myślenie o bezpieczeństwie i zdrowiu zostało troszkę skrócone.
Usuńcmoki smoki :)
To też nie dla mnie. Uważam,że lekarz i pielęgniarka powinni być no i nie taki tłum ludzi..Nie.
OdpowiedzUsuńmoje podejście :)
Usuńbuziak :)))
Jeśli tak chciała rodzić - jej wola, jej ryzyko. Dla mnie tylko dziwny jest ten tłum ludzi latających dookoła, no i wrzucanie tego wszystkiego na youtube aby wszyscy zobaczyli pachnie mi trochę ekshibicjonizmem ;)
OdpowiedzUsuńpewno tak, chociaż inność w normalności jest co dla niektórych interesujące i dość popularne.
Usuńtulamy :)
Nawet nie chcę tego oglądać....
OdpowiedzUsuńbuziaczki kochana :)
UsuńNie oglądam nawet tego, nie mogę.
OdpowiedzUsuńPrzed oczami mam kobiety leżące na patologii, a także swój poród, gdzie bez cesarki dzieci by nie przeżyły.
Nie wątpię, że to z pewnością fantastyczne doświadczenie, ale zdrowy rozsądek bierze górę.
rozumiem
Usuńsłusznie, że odczuwasz siebie i nie zmuszasz się do czegoś czego Twój rozsadek, instynkt, organizm odradza. Ja potrafię się przestawić. Obejrzeć - obejrzałam , ale tak rodzic bym nie chciała.
przytulam :) całuski dla Wikiego :)))
tylko i wyłącznie szpital!!
OdpowiedzUsuń3 razy rodziłam i było ok,ale przy drugim syn była wręcz spłatany pępowiną i sekundy decydowały czy mam mieć cesarkę, bo zaczął się dusić!
lekarz usiadł na mnie kolanami i go wycisnął
dlatego uważam za skrajną nieodpowiedzialność branie takiego ryzyka
poród zawsze jest nieprzewidywalny, zawsze
i trzeba robić wszystko, by był bezpieczny
trzymam kciuki, matko dwojga :)
dokładnie TAK :) zminimalizować każde ryzyko :)
UsuńBuziolki :)
Oj to będę pierwsza która ma inne zdanie. Akurat ten filmik przeleciałam po łebkach bo mniej więcej wiem o co chodzi. Może takie coś mnie nie kręci, gdzieś na dworze, z tłumem ludzi... odpada, ale co innego poród w domu, z położną, w naturalny dla kobiety sposób a nie w taki jaki narzucają jej z góry. Gdybym mogła na pewno wybrałabym dom a nie szpital, oczywiście tylko pod warunkiem że ciąża przebiegałaby bez jakichkolwiek komplikacji. W szpitalach przeszkadza mi to że zabija się to co naturalne, a naturalne dla mnie znaczy najlepsze. Gdyby w szpitalach trochę się pozmieniało, może zmieniłabym zdanie. Teraz wcale nie uśmiecha mi się poród w tym "przybytku" ale w Polsce za dużego wyboru nie mamy niestety.
OdpowiedzUsuńKiedyś rozmyślałam wersje porodu w domu. Jednak w sytuacjach szybkiej reakcji, zagrożenia może po prostu tego czasu zabraknąć.
Usuńcmoki smoki :)
Na dworze ? Nieee ja bym tak nie chciała.
OdpowiedzUsuńW domu z położną, tak ale na powietrzu ? :/