Leżała w swoim łóżeczku. Taka maleńka, cichutka. Okryta kocykiem i miłością swoich bliskich. Laleczka z lewej strony, kwiatki, jakiś kolorowy naszyjnik, który był pewno podarunkiem kogoś znajomego. Głaskałam Ją po twarzyczce, szeptałam do niej słowa mówiące o miłości i o więzi łączącej nasze serca. Miałam wrażenie, że śpi, że zaraz otworzy oczęta i zobaczę Jej uśmiech za którym bardzo tęsknię. Zbierałam całą moją siłę - by nie płakać. Musiałam być silna, musiałam zdusić go w sobie , gdyż Luise Mama czekała przed Jej pokoikiem.
Ostatni podarunek od Izy, Martina i mnie, ostatnie spojrzenie, ostatnie przytulenie...
Ból, straszny ból...
Słucham ostatniego Jej koncertu, w którym brała udział.
Skrzypeczki
Oklaski
Choroba
Śmierć
Nie powiem żegnaj... Powiem do zobaczenia...
Jedno co pozostaje mi rzec i wierzyć w słowa..
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=FSho1_OoVsc