To był spontaniczny spacer.
Zabraliśmy trochę prowiantu i ciastka z dnia poprzedniego.
Baley musiał zostać w domu.
Jedynasto latek już tak nie nadąża.
Potem bolą Go kości, stawy i ze wstawaniem ma problemy.
Dlatego od niedawna robimy rundy tylko specjalne dla Staruszka.
Pięknie, jesiennie, rodzinnie
i latawce dmuchawce
i radość, zadowolenie
Nawet grajek przygrywał Nam na saksofonie bałkańską kompozycje.
A ja wygrzewam się na słońcu mojej wiary
z nadzieją wielkiego zrozumienia.
I choć
Gdzieś tam w tym błękicie
jest miejsce na wiele,wiele więcej.
Jednak to tu i teraz
odczuwam pełnię szczęścia.
Yawara i Baley to chyba specjalnie dla mnie :* Z moimi staruszkami też nie poszaleję. Za to Wy jesteście fantastyczna, rodziną, aż sie uśmiecham do zdjęć;)
OdpowiedzUsuńTak...dobrze mnie czujesz :) zawsze gdy włochate wstawiam na bloga to z myślą o Tobie
Usuńbuziaki
I jeszcze chciałam dodać, że Babcię to macie, że ho, ho!
UsuńOby radosc i zadowolenie towarzyszyly Wam zawsze i wszędzie:) I mamuśka jeszcze z Wami? Serdeczności dla malych i dużych, i pieska tez!
OdpowiedzUsuńIzuniu, tak nawet jak gdzieś tam we mnie coś przygasa to szukam tej radości i szczęścia sama...
UsuńMamusia emerytka - przyjeżdża kiedy może :) Kocham Ja - jest Cudowna :)
cmoki w Wasza stronę :)
Ogladam foty i ciesze sie Waszym szczesciem.
OdpowiedzUsuńBuziaki dla dzieciaczkow :***
Fajnie, że sprawiamy Wam trochę radości dzieląc się tym co najważniejsze :)
UsuńBliźniaki wycmokałam :) teraz wycierają mordki ;)
ściskam :)
Uwielbiam na Was patrzec a tak dawno tego nie robilam :**
OdpowiedzUsuńNo i te ciastka! Jak one apetycznie wyglądają!!!!
Czekam na moment, kiedy będę mogła wiedzieć, kiedy napisałąś nowego posta!!
OdpowiedzUsuńno
a tymczasem zaciekawiło mnie
jakim językiem sie posługujecie w domu z dzieciami?