Ragner przyniósł mi
z uśmiechem na twarzy
Robaka.
Takiego czerwonego
w czarne kropki.
Mówię:
- synku bardzo Tobie dziękuję, ale nie znoś mi robali do domu.
Zerkam na moją Mamę
i już wiem co ma na myśli.
Tak
historia się powtarza.
Sama znosiłam żyjątka, podkarmiałam znajdy...
Wprawiając moich Dorosłych w stan pogotowia.
Ach te Geny
Nawet Kira po mnie to ma
Tak
historia się powtarza.
Sama znosiłam żyjątka, podkarmiałam znajdy...
Wprawiając moich Dorosłych w stan pogotowia.
Ach te Geny
Nawet Kira po mnie to ma
Robale to i ja kocham, nawet te tasiemce uzbrojone:) Podobni sa do Ciebie śliczna Mamo:)
OdpowiedzUsuńŻyrafko??? to tylko zdjęcie...w rzeczywistości mieszanka moja i męża :)
UsuńDziękuję, że Tu przychodzisz, coś cicho się u mnie zrobiło
Na pasku u Rybeńki brak aktualizacji i większość myśli, że masz wakacyjną przerwę w pisaniu.
UsuńJa Was uwielbiam czytać i oglądać, a na ulubione blogi wchodzę codziennie:)
A tasiemce i insze poznałam na parazytologii na studiach i polubilismy się>
Tak Wiem choć mimo wszystko bez Was jakoś smutno...Rybeńka chciała poprawić i coś tam nie wychodzi. Pisała mi, że cyt. ,,mam komunikat od bloggera że nie będzie aktualizował Twoich postów. Laila tak miała i jakoś sobie poradziła, nie wiem o co chodzi " Szczerze??? ja tyyyyż Nie. A dziewczyna, która mi Bloga przeniosła jest ok tygodnia nieosiągalna. Pisała mi, że da się to zrobić. Będą zmiany i wyglądu i różnorodność tematyk :)Spodoba się i Tobie Żyrafko :) Zobaczysz.
UsuńBliźniaki rosną a z nimi cały świat :) to i ja nadgonić muszę.
Tiaa ;)
Buziaczki