Co za poniedziałek.
Dalej walczę z bólem zęba.
Wciąż na przeciwbólowych.
Mimo leczenia i otwarcia go całkowicie
widoczne są tylko małe poprawy.
Mój doktorek chce jeszcze z tydzień poczekać
chce o niego powalczyć.
Zobaczymy czy wcześniej go nie wyrwę bo zwariuję.
Z tego bólu nic mi nie wychodzi.
Psy swoje
Papugi swoje
Bliźniaki swoje
Otttt słodkie bestie
Wykorzystują moją słabą chwilę ;)
Kiry czapka z pierwszego miesiąca Jej życia podkradziona z szuflady skarbów |
coś bym przeskrobał...tylko COOOO??? |
Co się nie da - pasuje ;) |
choć trochę co nieco upiekłam |
Ragner podjada i odpoczywa a Kira robi następny atak |
choć siostro |
Bliźniaki także dziś
przeważnie na NIEEEEEEEEEEEEEEE
Tłuką i kłócą się o wszystko
Kurcze jak zębicho boli :(
Rozdzieliłam Je bo krzyczały, drapały się i tłukły
Postawiłam na środku michę
UFFFFFFFFF
Pogodzeni :)
Działa :)
Niesamowite
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ania
buziamy :)
UsuńOj jeśli chodzi o ból zęba to też to właśnie przerabiałam, wczoraj w końcu zaczęłam leczenie kanałowe :(
OdpowiedzUsuńA dzieciaczki są super :)
i ja już leczenie kanałowe zaliczyłam...bo nadal jest...otworzyli mi go iiii???? czekamy, może się uda
Usuńza Dzieciaczki Tulam :)
ale duże sa!
OdpowiedzUsuńniedługo zaczna gadać
a potem zapomnisz o pieluchach
:)
już nawijają swoje pierwsze słowa a nawet krótkie zdania :)
Usuń