Bliźniaki chodzą coraz sprawniej.
Pełno ich wszędzie.
Nie nadążam :)
Książki, płyty i dekoracje poustawiałam już na wyższe półki.
Rosną
TO
i
ściągają.
Drzwi, skrzynki, torebki - otwierane,
futro psiaków głaskane.
Mam wrażenie jakby otaczała mnie wielka gromada Bizoników
niż parka Bliźniaków.
W domu to jeszcze sobie radzę,
ale kiedy wychodzimy na świeże powietrze
to przechodzę przez istny ,,cyrk na kółkach "
Bliźniaki już nie chcą siedzieć w wózku.
Chcą samodzielnie
poznawać swój powiększony
o każdy kroczek świat.
Dziś na obiad były kule ryżowe.
Nie zjadły, tylko po mamlały.
Trzeba było myśleć szybko co z pozostałym ryżem.
Upiekłam
Batony Ryżowe
UFFF
w młóciły.
z tego batony ryżowe :) |
wyobrażam sobie jak się musisz przy nich uwijać. a słyszałaś o takich niby smyczach? może to wam ułatwi i zagwarantuje bezpieczeństwo.
OdpowiedzUsuńpoz.
joasia