03:51
03:57
( 685 ) koniec
Czasem coś sìę do Życie przyczepi
Jak rzep do psiej dupy.
Ostatnie tygodnie doświadczyły mnie
w różne nieciekawe przeżycia.
Otrząsnęłam z siebie złe emocje
mając nadzieję, że ich już jest koniec.
Jednak Nie,
jak Życie nauczać mnie czegoś chce,
robi to z mocnym przyciskiem.
W sobotę Tak bardzo sìę przestraszyłam,
że na samo wspomnienie
obiegają mnie dreszcze i dopadają mdłości.
W Ten piękny dzień
mieliśmy Po obiedzie wybrać sìę nad morze.
Bliźniaki bawiły sìę w ogrodzie
a ja przygotowywałam coś do przegryzienia.
Po ok 5 minutach wbiega Ranger z krzykiem
mówiąc, że w ogrodzie jest ogień.
Kira także mnie nawoływała.
Pobiegłam za Nim i
Ku mojemu niedowierzaniu
u sąsiadów płonęły dwa domki drewniane.
Zaczęłam wzywać pomoc i krzyczeć w stronę domu sąsiadów.
Jednoznacznie nakazałam Bliźniakom wracać do domu.
W pewnym momencie
ogień ogarnął nasze ogrodowe drzewo.
Ono było wyższe niż tu stojące domy.
Zaczęło płonąć i nastala krytyczna sytuacja.
Wiedziałam, że jeśli się ognia nie uda zadusić
spadnie ono na któryś z domów.
Zdążyłam jeszcze odciągnąć papugi
a z dziećmi i psem
wybiegłam z domu.
Bardzo się bałam, zresztą jak i inni sąsiedzi,
którzy próbowali też coś zrobić.
Nie wiedzieliśmy nadal czy sąsiedzi z 3-ką dzieci
od których zaczął się pożar
są w domu.
Zadzwoniłam do męża
słysząc już w oddali odgłos syren straży pożarnej.
Kiedy pomoc nadjechała
część chłopaków wbiegła przez nasz dom do ogrodu,
druga grupa musiała objechać ulice i
zacząć akcje ratowania od drugiej strony.
Nie miałam wstępu do domu.
Musiałam czekać przed domem z dziećmi i psem.
Domki płonęły, drzewo płonęło
kupa dymu, smrodu i strachu.
Na szczęście po ok 1,5 godzinnej akcji
nic nikomu się nie stało.
Przyczyną był niedogaszony grill.
Kiedy wszystko płonęło sąsiedzi z dziećmi byli w domu.
Wpadli w panikę i ze strachu
nie potrafili nawet znaleźć telefonu
by zadzwonić po pomoc.
Kurcze nałykałam się dymu, lęku
i przemyślenia
i uszanowania
tego
jakże kruchego życia.
Bliźniaki zostali pochwaleni za super reakcje.
Były lody, grill
( który mnie nie cieszył , ale Bliźniaki bardzo się go domagały
bo był nowy i wspólnie wybrany )
prawie ugaszony choć jeszcze ogień wysoki widać. |
Nasze Zucha...Brawo Wy :) |
Nie wiem dlaczego ostatniego czasu tyle mnie doświadcza.
Nie zrozumiem dziś
Nie zrozumiem jutro
Może trzeba żyć teraz i tu
Może trzeba zamknąć swoje przemyślenie
By stać się ślepcem nieznającym czasu.
dziś pogrzeb Krysi ...spij bez bólu i zmartwień
dziś pogrzeb Krysi ...spij bez bólu i zmartwień
05:32
( 684 ) nasze miejsce
Dużo pracy i w ogrodzie i w domu.
Remontujemy naszą nową posiadłość.
Choć trzeba Dom mocno dopieścić
jest on piękny.
Mieszkamy w maleńkiej wioseczce
oddalonej od morza 20 km.
Tutaj mamy sklep, cukiernie,piekarnię, rzeźnika,
Basen, przedszkola i podstawówkę.
Jest sala Sportowa i Fitness centrum.
Jeździ pociąg i Autobusy,
które zabierają mieszkańców spragnionych Życie miastowego.
Jednak najpiękniejsza jest tutaj Natura
z ptakami i zwierzakami.
Mamy tu Biotop z bobrami i wydrami.
Nawet wilki u nas bywają.
Krowy,konie,świnie,kury,koguty.
Dzikie gęsi,dzięcioły,sowy i oczywiście
żurawie i Mewy.
Mogłabym Tak wymieniać i dzielić sìę mają radością.
Ach...
jest pięknie i tyle
04:24
( 683 ) Tu i Teraz
Wykorzystaj ten dzisiejszy dzień.
Obiema rękoma obejmij go.
Przyjmij ochoczo, co niesie ze sobą:
światło, powietrze i życie, jego uśmiech, płacz,
Obiema rękoma obejmij go.
Przyjmij ochoczo, co niesie ze sobą:
światło, powietrze i życie, jego uśmiech, płacz,
i cały cud tego dnia.
Wyjdź mu naprzeciw.
Czujesz GO ?
Powiew wiatru i garść marzeń, których tak oczekujesz.
Jesteś częścią świata.
Czujesz GO ?
Powiew wiatru i garść marzeń, których tak oczekujesz.
Jesteś częścią świata.
Choć tak maleńką , niby nie ważną,
a jednak bez Ciebie byłoby inaczej.
Jakoś smutniej.
Bezsensowniej.
Naucz się wybaczać i chłoń wolność z serca.
Uczyń ten dzień jedynym.
Zaufaj duszy nawet gdy rozum boli
Zażyj miłości.
Oddaj negatywne sny przeszłości
Wyjdź mu naprzeciw.
Teraz
Zamknij strach i obawy
Uśmiechnij się do siebie
Żyj oddechem dobroci.
Żyj
Jakoś smutniej.
Bezsensowniej.
Naucz się wybaczać i chłoń wolność z serca.
Uczyń ten dzień jedynym.
Zaufaj duszy nawet gdy rozum boli
Zażyj miłości.
Oddaj negatywne sny przeszłości
Wyjdź mu naprzeciw.
Teraz
Zamknij strach i obawy
Uśmiechnij się do siebie
Żyj oddechem dobroci.
Żyj
Dalej proszę o Moce dla Basi,
której wczoraj z Cycuszek wycinali Raka-Sraka
04:15
(682) spaść na cztery łapy
Jeszcze tak Świąt nie spędzaliśmy.
Bez gotowania i wielu kolorowych jajek.
Poznawaliśmy okolice naszego nowego miejsca.
Z naturą i Jej całym urokiem
przyznawałam się w sobie do zmęczenia.
To były bardzo ciężkie miesiące.
Pełne nerwów i wielu niewiadomych.
Mieliśmy wyjechać do Australii.
Sprzedaliśmy dom,
zamknęliśmy firmę i główne źródło dochodu męża.
Wszystko było przygotowane
Tylko nasze odłożone pieniądze
nie zostały
przez Banki
i
ubezpieczalnie
na czas Nam wypłacone.
Nie mogliśmy czekać.
To mogło tylko udać się do początku marca
i to
z gotówką,
którą trzeba by było tam zainwestować.
Czuliśmy, że zabraknie nam czasu.
Australia to piękny kraj.
Nam nie dane było tam zamieszkać.
W ciągu dwóch tygodni znaleźliśmy nasze nowe Miejsce.
A dopiero teraz
mogliśmy wszystko zapłacić.
Dopiero teraz
realizuje jaki skok zrobiliśmy
by znów spaść na cztery łapy.
Jestem zmęczona
bardzo zmęczona
Mężuś, moim zdaniem - jeszcze bardziej niż ja.
A Bliźniaki?
Radują się wszystkim bo są
Kochane, Ukochane
Nasze Wszystko
Kiedyś przeczytałam:
,,Nie czekaj, aż pojawi się coś dużego.
Zacznij w tym miejscu, w którym się znajdujesz,
z tym co masz, a zawsze dojdziesz do czegoś wspaniałego. "